Leśnicy kontra ekolodzy. Konflikt przyrodniczy z polityką w tle.
Spór o Puszczę Białowieską już dawno przekroczył granice naszego kraju i sprawą tą zajmują się najwyższe władze zjednoczonej Europy. Sprawcą tego ogromnego zamieszania jest niewielki chrząszcz zwany kornikiem drukarzem, który z powodu swych niewielkich rozmiarów – tylko 4 mm długości – jest dla człowieka w lesie praktycznie niezauważalny. Nie można natomiast nie zauważyć toczącego się sporu w polskim społeczeństwie. I na naszym lokalnym gminnym podwórku mamy już też kornika drukarza i niszczące efekty jego działalności na świerkach – jak również ostry dialog społeczny na temat puszczy – wpływający niekoniecznie pozytywnie na relacje międzyludzkie. Mogłem się o tym niedawno przekonać publikując na Facebooku jedno zdjęcie.
Przygotowałem sporo fotografii do bieżącego tematu. Wykonane są przeze mnie osobiście, jak większość zdjęć na tym blogu. W galerii poniżej widzimy potężne stare świerki zaatakowane przez kornika drukarza. Sędziwe drzewa straciły igliwie, odpada z nich kora i niektóre z nich przewracają się. Drzewostan zamiera. Jeżeli ktoś myśli, że jest to fotoreportaż z Puszczy Białowieskiej to muszę wyprowadzić z błędu. Zdjęcia wykonane są na drugim końcu Polski – w województwie zachodniopomorskim, w gminie Kalisz Pomorski. Tak, tak – jest to obszar administrowany przez Nadleśnictwo Kalisz Pomorski. Jest to kępa ekologiczna znajdująca się w dużym kompleksie za Białym Zdrojem, w okolicach jeziora Nowa Korytnica. Jak Polska długa i szeroka korniki zabijają świerki i przysparzają leśnikom wielu zmartwień.
[ngg_images source=”galleries” container_ids=”110″ display_type=”photocrati-nextgen_basic_thumbnails” override_thumbnail_settings=”1″ thumbnail_width=”132″ thumbnail_height=”99″ thumbnail_crop=”1″ images_per_page=”20″ number_of_columns=”0″ ajax_pagination=”1″ show_all_in_lightbox=”1″ use_imagebrowser_effect=”0″ show_slideshow_link=”0″ slideshow_link_text=”[Show slideshow]” template=”default” order_by=”sortorder” order_direction=”ASC” returns=”included” maximum_entity_count=”500″]
Nazwa gatunkowa kornik drukarz nie jest przypadkowa. W miejscu żerowania i rozwoju, czyli między korą a drewnem, owad tworzy charakterystyczne chodniki żerowe. Chodniki owadzie są bardzo gęsto ułożone i tworzą specyficzne wzorki – powierzchnia z chodnikami kornika wygląda jak zadrukowany papier. Stąd nazwa – drukarz. Na kilku zdjęciach została uchwycona ta niepowtarzalna twórczość artystyczna tego owada. Mogła by być z tego nawet świetna tapeta w smartfonie. Jednak dla świerków jest to działalność zabójcza.
[ngg_images source=”galleries” container_ids=”111″ display_type=”photocrati-nextgen_basic_thumbnails” override_thumbnail_settings=”1″ thumbnail_width=”132″ thumbnail_height=”99″ thumbnail_crop=”1″ images_per_page=”20″ number_of_columns=”0″ ajax_pagination=”1″ show_all_in_lightbox=”1″ use_imagebrowser_effect=”0″ show_slideshow_link=”0″ slideshow_link_text=”[Show slideshow]” template=”default” order_by=”sortorder” order_direction=”ASC” returns=”included” maximum_entity_count=”500″]
Gradacja czyli niekontrolowany wzrost liczebności kornika drukarza w Puszczy Białowieskiej trwa ok. 8 lat. W tej chwili mamy w puszczy nawet milion martwych drzew świerkowych. Jednak osiem lat temu była to jeszcze nieduża liczba drzew zaatakowanych przez kornika. Gdyby leśnicy usunęli zasiedlone świerki w puszczy na początku gradacji to problem zostałby zatrzymany. Podobnie jest z gaszeniem pożaru w zarodku lub we wczesnej fazie – po rozwinięciu żywioł jest już nie do ogarnięcia.
Niestety nieustanna presja wywierana przez ekologów nie pozwalała i nie pozwala leśnikom wykonywać odpowiednich zabiegów z ochrony lasu. Usuwanie drzew zasiedlonych przez owady poprzez wycinkę oraz szybki wywóz jest czynnością ochronną zgodną z obowiązującą Instrukcją Ochrony Lasu. Efektem zaniechań jest masowe zamieranie świerka w puszczy i rozprzestrzenianie gradacji kornika na pozostałą część kraju.
I kolejne 2 zdjęcia z naszego terenu wykonane w okolicach jeziora Mąkowary. Co znajduje się na fotografiach? Pseudoekolog powie, że jest to luka w drzewostanie świerkowym powstała po wycince, czyli szkodliwej działalności leśników. Jednak każdy leśnik praktyk po wnikliwej analizie stwierdzi, że jest to luka w drzewostanie świerkowym spowodowana żerowaniem szkodliwych owadów czyli korników. Usunięcie zasiedlonych drzew ratuje pozostałe zdrowe przed rozprzestrzenieniem choroby. Pniaki zostały okorowane a kora i gałęzie spalone w celu likwidacji patogena. Zabieg trochę podobny do usunięcia chorych zębów w celu ratowania zdrowych.
[ngg_images source=”galleries” container_ids=”112″ display_type=”photocrati-nextgen_basic_thumbnails” override_thumbnail_settings=”1″ thumbnail_width=”264″ thumbnail_height=”216″ thumbnail_crop=”1″ images_per_page=”20″ number_of_columns=”0″ ajax_pagination=”1″ show_all_in_lightbox=”1″ use_imagebrowser_effect=”0″ show_slideshow_link=”0″ slideshow_link_text=”[Show slideshow]” template=”default” order_by=”sortorder” order_direction=”ASC” returns=”included” maximum_entity_count=”500″]
W temacie Puszczy Białowieskiej funkcjonuje mnóstwo mitów oraz przekłamań. Z niektórymi spróbuję się zmierzyć.
Leśnicy podlascy usuwają chore i martwe świerki absolutnie poza Białowieskim Parkiem Narodowym, na obszarze 3 nadleśnictw przylegających do parku: Białowieża, Browsk i Hajnówka. Ponadto w tych nadleśnictwach nie usuwa się świerków z terenu rezerwatów oraz z tzw. drzewostanów referencyjnych. W ostatnim czasie głównie wzdłuż szlaków komunikacyjnych. No to w czym tak naprawdę tkwi problem? Generalnie w podejściu ekologów, którzy żądają bezwzględnego rozszerzenia parku narodowego na wymienione nadleśnictwa i traktowaniu tego obszaru jak jeden wielki rezerwat, bez możliwości ingerencji człowieka. W zaistniałej sytuacji działania leśników nie łamią w żadnym miejscu obowiązujących przepisów a żądania ekologów są oddzielnym zagadnieniem.
Kornik nie wybiera sobie miejsca żerowania. Świerki atakowane są masowo zarówno w lasach, na terenach wiejskich jak i w miastach. Na kolejnych fotkach zamierający okazały świerk rosnący w szpalerze na cmentarzu miejskim przy ulicy Strzeleckiej w Kaliszu Pomorskim.
[ngg_images source=”galleries” container_ids=”113″ display_type=”photocrati-nextgen_basic_thumbnails” override_thumbnail_settings=”1″ thumbnail_width=”264″ thumbnail_height=”216″ thumbnail_crop=”1″ images_per_page=”20″ number_of_columns=”0″ ajax_pagination=”1″ show_all_in_lightbox=”1″ use_imagebrowser_effect=”0″ show_slideshow_link=”0″ slideshow_link_text=”[Show slideshow]” template=”default” order_by=”sortorder” order_direction=”ASC” returns=”included” maximum_entity_count=”500″]
Jedna z większych manipulacji na temat działań leśników w puszczy ma miejsce w mediach. Kanały TV bębnią, że leśnicy dokonują wycinki Puszczy Białowieskiej. Zwykły śmiertelnik wyobraża sobie, że bezwzględni leśnicy wycinają drzewo po drzewie – chore i zdrowe – i docelowo zamierzają wyciąć w pień całą puszczę. Nawet odrobina rzetelności dziennikarskiej wymaga pochylenia nad tematem i ujęcia problemu w innej formie, np. takiej, że leśnicy wycinają wyłącznie chore i martwe świerki w Puszczy Białowieskiej. Mam jednak obawy, że nie jest to kwestia braku profesjonalizmu dziennikarskiego tylko celowego działania i prowadzenia dezinformacji.
Co jakiś czas wraca jak bumerang hasło, że zostały wycięte jakieś zdrowe drzewa i to nawet nie świerki tylko np. dęby. I znowu podnosi się larum na niedobrych i okrutnych leśników, którzy podstępnie oszukują społeczeństwo. Bo przecież w Polsce prawie każdy obywatel jest wybitnym ekspertem od ekologii i nauk leśnych – niezależnie od wykształcenia.
I tutaj znowu trzeba tłumaczyć, że dostęp do zaatakowanej przez kornika grupy świerków nie jest prostym zadaniem. Należy wykonać szlaki zrywkowo-operacyjne do przejazdu sprzętu. W tym celu mogą zostać wycięte drzewa także innych gatunków. I nawet najbogatszych państw nie stać na wykonanie zrywki (transportu) napowietrznej, np. helikopterem.
Jeden ze sztandarowych sloganów ekologów mówi o tym, że puszcza radziła sobie tysiące lat z kornikiem i innymi szkodnikami i lasy przetrwały. Jest to prawda – tylko zapominamy, że obecna Puszcza Białowieska nie jest lasem pierwotnym nie tkniętym ręką człowieka. Poza tym graniczy z lasami gospodarczymi. W związku z tym ryzyko przejścia gradacji na sąsiednie tereny jest nieuchronne. Las jest w stanie samodzielnie zabliźnić rany po świerku. Jednak będzie to trwało bardzo długo, zanim osiągniemy pożądane rezultaty. Bo najpierw wejdą gatunki pionierskie takie jak osika, brzoza, sosna i grab – a dopiero po nich docelowe gatunki puszczańskie takie jak dąb i jesion.
Skutkiem blokowania działań ochronnych wykonywanych przez leśników w Puszczy Białowieskiej jest powstanie ogromnego cmentarzysko świerków na tym terenie i potężna wylęgarnia korników oddziałująca na tereny sąsiednie. Szkodnik owadzi o niewielkich rozmiarach niszczy potężne drzewa. Na zdjęciu poniżej kornik drukarz w powiększeniu makro oraz skutki jego działalności w Bawarskim Parku Narodowym w Niemczech. Czy chcemy aby nasze lasy również tak wyglądały? (Fot. Wikipedia).
[ngg_images source=”galleries” container_ids=”114″ display_type=”photocrati-nextgen_basic_thumbnails” override_thumbnail_settings=”1″ thumbnail_width=”264″ thumbnail_height=”216″ thumbnail_crop=”1″ images_per_page=”20″ number_of_columns=”0″ ajax_pagination=”1″ show_all_in_lightbox=”1″ use_imagebrowser_effect=”0″ show_slideshow_link=”0″ slideshow_link_text=”[Show slideshow]” template=”default” order_by=”sortorder” order_direction=”ASC” returns=”included” maximum_entity_count=”500″]
Jak wygląda nasza Puszcza Białowieska dotknięta klęską kornika prezentuje film z ciekawymi ujęciami video z lotu ptaka:
[arve url=”https://youtu.be/2gwYjqYk3Fo” /]
Cały proces naturalnej regeneracji mógłby trwać kilkadziesiąt lub nawet więcej niż 100 lat. W międzyczasie powierzchnie mogły by ulec zachwaszczeniu np. wierzbą. Potężna ilość martwych świerków w lesie to również potężne zagrożenia. W suchym roku obszar byłby bardzo zagrożony wybuchami pożarów. W czasie wietrznej pogody suche i spróchniałe drzewa stanowią duże zagrożenie dla ludzi i pojazdów na drogach. Dlatego działania leśników mają przeciwdziałać tym negatywnym zjawiskom. Leśnicy w Polsce zawsze odnawiają każdą powierzchnię gdzie nastąpiła wycinka.
Społeczeństwo źle odbiera obecność dużej liczby strażników leśnych w puszczy. Bardzo często ekolodzy przedstawiani są przez media jako ofiary przemocy stosowanej przez uzbrojonych po zęby strażników. I tutaj znowu kilka słów wyjaśnienia. Prace leśne związane ze ścinką oraz zrywką drewna należą do bardzo niebezpiecznych. Każda powierzchnia ścinkowa jest oznakowana specjalną tablicą ostrzegawczą a w puszczy także taśmą ostrzegawczą. Przebywanie osób postronnych w takim miejscu jest nie tylko złamaniem przepisów bhp ale stanowi również ogromne zagrożenie dla życia i zdrowia tych osób. Dlatego wyprowadzanie czy też nawet wynoszenie bardziej opornych aktywistów jest działaniem zgodnym z prawem i ukierunkowanym na bezpieczeństwo tych właśnie ludzi.
Ciekawy reportaż pokazujący pracę strażników leśnych w Białowieży od kuchni:
[arve url=”https://youtu.be/l8ikijCEYVw” /]
Coraz częściej mówi się o tym, że ekolodzy nie do końca są ideowcami bo otrzymują całkiem konkretne finansowanie za każdy dzień prowadzonych protestów. Nie wdając się w analizę źródeł finansowania sygnalizuję tylko problem i każdy dociekliwy czytelnik jest w stanie sam znaleźć sporo informacji na ten temat w sieci.
Sytuacja jest przedziwna. Jak wspomniałem na początku, Unia Europejska atakuje polskich leśników za prowadzenie wycinki chorych i zasiedlonych drzew a w tym samym czasie w Niemczech wycinany jest w całości prastary las Hambach z przeznaczeniem terenu pod powiększanie kopalni węgla – czyli następuje bezpowrotne wylesienie i całkowite zniszczenie cennego lasu! Sztucznie wywołany problem Puszczy Białowieskiej jest elementem wywierania presji określonych środowisk politycznych. Ekolodzy są tutaj zapewne tylko narzędziem w ręku poważniejszych graczy.
Wiele do myślenia powinien dać wszystkim fakt, że znakomita większość leśników – niezależnie od zapatrywań politycznych – uważa, że działania podejmowane w puszczy są jak najbardziej prawidłowe. Dlatego leśnicy apelują do społeczeństwa – pozwólcie fachowcom spokojnie gospodarować polskimi lasami, bo przecież robią to mądrze od wielu już pokoleń.
[ngg_images source=”galleries” container_ids=”115″ display_type=”photocrati-nextgen_basic_thumbnails” override_thumbnail_settings=”1″ thumbnail_width=”264″ thumbnail_height=”216″ thumbnail_crop=”1″ images_per_page=”20″ number_of_columns=”0″ ajax_pagination=”1″ show_all_in_lightbox=”1″ use_imagebrowser_effect=”0″ show_slideshow_link=”0″ slideshow_link_text=”[Show slideshow]” template=”default” order_by=”sortorder” order_direction=”ASC” returns=”included” maximum_entity_count=”500″]
I na koniec wisienka na torcie. Zdjęcia z manifestacji poparcia leśników dla ministra Szyszki pod sejmem w Warszawie. Obok siebie stoją leśnicy z Nadleśnictwa Kalisz Pomorski i Mirosławiec. Jedna fotka wywołała dosyć burzliwą dyskusję na moim prywatnym profilu FB. Jej przebieg przedstawiam poniżej. A jeszcze niżej jest miejsce do wstawienia nowych komentarzy, do czego wszystkich zachęcam.
Krzysztof Wiśniewski
Komentarze
Leśnicy kontra ekolodzy. Konflikt przyrodniczy z polityką w tle. — Brak komentarzy
HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>