Komentarze

Nowe informacje w sprawie obozu koncentracyjnego — 4 komentarze

  1. Zgodnie z zasadą „uderz w stół a widelec podskoczy” – po kolejnej publikacji tematu obozu, kolejny raz rozgorzała dyskusja na Facebooku. Również i tym razem została zdominowana przez młodego i jakże ambitnego historyka (regionalistę) p. Mariusza Garbacza. I tradycyjnie już dyskusja miała momentami charakter dynamiczny. Poniżej prezentuję przebieg dyskusji i niech każdy czytelnik sam wyrobi sobie zdanie na jej temat.

  2. Szanowni Państwo, szacunek dla drugiego człowieka, poszanowanie wartości i przekonań drugiego człowieka, czy też szeroko rozumiana tolerancja, to chyba zbyt dużo jak na dzisiejsze czasy. Nazywam się też Garbacz, a Pan Krzysztof Wiśniewski w mojej ocenie to człowiek z przeogromną kulturą osobistą, człowiek, któremu w wielu kwestiach trudno dorównać. Niewątpliwie, czas wykaże prawdę i obecnie nie ma potrzeby, być może bronienia utraconej reduty. Pokora jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Dziękuję. Janusz Garbacz

  3. Każda wiedza przybliża do poznania prawdy. Nic nie przychodzi łatwo i szybko. Tylko głupiec zniechęca się tym co mówią inni.
    Krzysiu, podobnie jak Ty liczyłem na więcej. Można powiedzieć, że odpowiedź Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa rozczarowała mnie. Tym bardziej, że podczas rozmowy telefonicznej usłyszałem sporo ciekawych faktów. Sądzę, że Twoje pismo nie trafiło do właściwego adresata. Postaram się to wyjaśnić.

    A tak przy okazji, na przyszłość – odradzam wszelkiego rodzaju dyskusje z impertynentami. Uwagi kierowane pod twoim adresem uważam za obraźliwe. Arogancki sposób prowadzenia dyskusji Twojego rozmówcy, świadczy o braku podstawowych zasad savoir-vivre. Zasady te dotyczą także komunikacji internetowej. Znajomość savoir-vivre’u jest jednym z wyznaczników kultury osobistej człowieka. Nie zawsze najważniejsze jest to, kto ma rację, lecz to, kto ma w sobie więcej pokory. A poza tym, jak ktoś o światopoglądzie krytykującym gdybologię (brawo, mamy autora i pierwszego przedstawiciela nowego światopoglądu), może być zdumiony tym, że próbujesz wyjaśnić (być może) największą, najbardziej skrywaną i tragiczną tajemnicę historii naszego miasteczka.

    Definicja światopoglądu: ,,Światopogląd to inaczej pogląd na świat. Odnosi się nie do poglądu dotyczącego jakiegoś wycinka rzeczywistości, lecz do ujęcia całościowego. Stanowi on ogólne pojęcie o świecie, w którym przekonania, wartości i założenia metafizyczne są ze sobą splecione i nadają światu znaczenie, a także ułatwiają przejście od myślenia do działania?.

    Krzysiu, wlazłeś z buciorami na poświęconą panu historykowi ziemię. Zderzyłeś się z monopolem racji, którego nadużycie prowadzi najczęściej do histerii. W tym przypadku histerii przed ujawnieniem prawdy. Jakiej? Nie wiem. Dlaczego? Tego można się już domyślać.
    Na zakończenie – brawo Janusz!!! Krótko ale dosadnie. Masz rację. Pokora jeszcze nikomu nie zaszkodziła, zresztą tak samo jak porządna lekcja kindersztuby.

    Bogusław Magac

  4. Jak wspomniałem wcześniej ocenę poziomu kultury mojego adwersarza pozostawiam czytelnikom. Zresztą nie chodzi tylko o kulturę ale przede wszystkim o poziom merytoryczny i szeroko rozumiany obiektywizm.

    Zgadzam się, że na dłuższą metę takie dyskusje nie mają sensu. Jednak jakiś pożytek tych dwóch starć z Facebooka na pewno był. Czytelnicy i mieszkańcy mogą zapoznać się z postawą miejscowych tzw. autorytetów. Wiele osób w rozmowie ze mną odnosiło się do postawy p. Mariusza z poprzedniej dyskusji na FB w sposób bardzo jednoznaczny.

    Ale taki jest również cel funkcjonowania bloga. Nie wszystko może być wygładzone. Tutaj w zasadzie mają prawo i powinny ścierać się różne poglądy.

    Temat obozu próbowało storpedować wiele innych osób. I pojawia się bardzo ciekawa reguła – im większy związek tych osób z historią oraz oświatą – tym większa krytyka; niestety mało konstruktywna. Słyszałem od jednej osoby, że próbuję wywrócić do góry nogami pozytywne relacje z przedwojennymi mieszkańcami. Od innej znowu, że obozu takiego na pewno nie było bo osoba ta interesuję się historią i na pewno o tym by wiedziała.

    Czy zgłębianie tematu obozu ma jakiś związek z weryfikacją naszych dobrych kontaktów polsko-niemieckich? Uważam, że są to 2 różne sprawy. Myślę, że gdyby prawda o obozie była nawet dużo straszniejsza niż sądzimy na chwilę obecną – to nasze wspólne relacje mogły by być głębsze bo oparte na szczerości i prawdzie.

    Oczywiście, że uważam zarzuty p. Mariusza za absurdalne. Publikacja z 1979 r. jest dla p. Mariusza kompletnie niewiarygodna, natomiast dr hab. Andrzej Krzysztof Kunert z Rady Pamięci Walk i Męczeństwa odsyła mnie do tej publikacji jako ważnego źródła informacji. Dwóch historyków i 2 kompletnie odmienne interpretacje. Chyba nie muszę pisać, który jest dla mnie większym autorytetem…

    Kwestia nazewnictwa – obóz koncentracyjny czy podobóz obozu koncentracyjnego ma znaczenie kompletnie drugorzędne. Również nie ma większego znaczenia – czy więźniowie ginęli od kulki w głowę – czy od wyczerpującej pracy na produkcji i złych warunków socjalno-bytowych. W każdym przypadku powinniśmy pochylić się nad tym tematem i dążyć do poznania prawdy i upamiętnienia tego miejsca.

Dodaj komentarz

HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>