W dniu wczorajszym 16.08.2015 r. (niedziela) wydarzył się dosyć niebezpieczny wypadek drogowy. Zdarzenie miało miejsce ok. godz. 19-tej na ul.Szczecińskiej w ciągu drogi krajowej numer 10. W wypadku brały udział dwa pojazdy osobowe. Traf sprawił, że przejeżdżałem i miałem możliwość zrobienia fotek.

Wypadek wyglądał całkiem poważnie, obydwa auta zostały mocno uszkodzone. Na szczęście w wypadku nikt nie zginął. Część osób uczestniczących w tym wypadku odniosła jakieś obrażenia i była transportowana helikopterem pogotowia do Szczecina.

Ze względu na małą ilość informacji normalnie bym nie podejmował nowego tematu. Takich wypadków jest mniej albo więcej w ciągu roku. Większość odbywa się w ruchu tranzytowym i pozostaje anonimowa. Jednak jest jeden ważny powód przeanalizowania akurat tego zdarzenia.

Otóż wypadek zdarzył się w miejscu, gdzie wcześniej stał fotoradar przenośny. Dopóki nie został prześwietlony przez wesołego poskramiacza fotoradarów – niejakiego Emila Youtubera. Ustawienie radaru na łuku drogi miało być niezgodne z obowiązującymi przepisami. Po tej błyskotliwej akcji radar został przeniesiony na ul. Toruńską.

Prawdopodobną przyczyną powstania tego wypadku było nagłe zjechanie jednego z aut na przeciwległy pas ruchu. Po rozmiarze uszkodzeń obydwu aut śmiem twierdzić, że co najmniej jedno z nich jechało zdecydowanie za szybko. Nie jestem ekspertem, ale wydaje mi się że przy zachowanej prędkości 50 km/h uszkodzenia nie były by aż tak duże. Również prawdopodobieństwo hamowania było by większe.

Ulica Szczecińska jest ulicą wylotową i niejeden kierowca tutaj się rozpędza, albo rozpędzony wjeżdża. Niestety są zakręty oraz niewygodne łuki. Zakręty na ulicach wylotowych są stosunkowo niebezpieczne. I są to wg mnie właściwe miejsca na ustawianie fotoradarów w celu poprawy bezpieczeństwa. Producenci powinni popracować nad sprzętem, który ma możliwość działania nawet na łukach drogi.

Całkiem niedawno pisałem na temat przyszłości fotoradarów Straży Miejskiej w Kaliszu Pom. Nawet zaproponowałem nowe lokalizacje dla stacjonarnego, właśnie na łukach. Akurat ten wypadek jest  bardzo dobrą ilustracją konkretnych potrzeb ustawiania fotoradaru. Czy taka potrzeba istnieje i ile jest warte nasze bezpieczeństwo niech każdy czytelnik spróbuje odpowiedzieć sobie sam.

Krzysztof  Wiśniewski