Wypadek na ulicy Toruńskiej 18.01.2018 i niezwykła retrospekcja [video]
Wypadek miał miejsce w styczniu w momencie silnego uderzenia śnieżycy. Mija już miesiąc od tego zdarzenia ale jest na tyle ciekawe, że koniecznie muszę je przedstawić na blogu. Synoptycy straszą jeszcze zimą i wpis może posłużyć jako ostrzeżenie oraz prewencja. Jednak historia którą opiszę przedstawia nieprawdopodobny związek tego zdarzenia z innym podobnym sprzed kilkudziesięciu lat.
[ngg_images source=”galleries” container_ids=”116″ display_type=”photocrati-nextgen_basic_thumbnails” override_thumbnail_settings=”1″ thumbnail_width=”240″ thumbnail_height=”180″ thumbnail_crop=”1″ images_per_page=”20″ number_of_columns=”0″ ajax_pagination=”1″ show_all_in_lightbox=”1″ use_imagebrowser_effect=”0″ show_slideshow_link=”0″ slideshow_link_text=”[Show slideshow]” template=”default” order_by=”sortorder” order_direction=”ASC” returns=”included” maximum_entity_count=”500″]
Wypadek miał miejsce na skrzyżowaniu ulicy Toruńskiej i Drawskiej. Samochód osobowy jadący od strony Drawska wpadł na oblodzonej jezdni w poślizg. Następnie zderzył się z tirem na 10-tce, skosił orurowane drogowskazy i został częściowo wprasowany w elewację budynku. Autem kierował p. Andrzej – mieszkaniec naszej gminy. Pomimo bardzo groźnie wyglądającej kolizji kierowcy kompletnie nic się nie stało. Dokładnie w tym czasie przejeżdżałem przez miasto i udało mi się sfilmować sytuację tuż po wypadku. Video poniżej:
[arve url=”https://youtu.be/aGNwIIa_CVE” maxwidth=”640″ /]
W tym samym miejscu w okresie powojennym miało miejsce kilka innych równie groźnych wypadków, włącznie z wjeżdżaniem pojazdów do budynków. W okolicach 1970 r. miało miejsce takie właśnie zdarzenie. Ciężarówka wjechała do budynku obecnego Domusa, który posiadał wtedy szumną nazwę restauracji Turystycznej. Była to popularna knajpa nazywana obiegowo przez mieszkańców Gumowcem. I właśnie w tamtym wypadku sprzed półwiecza uczestniczył ojciec p. Andrzeja, który zabrał się w podróż autostopem. Centralnie w tym samym miejscu – ale 48 lat wcześniej! Historia nieprawdopodobna, jednak napisana przez samo życie.
Wpadły mi w ręce historyczne zdjęcia z tamtego wypadku oraz wycinek z gazety, które zamieszczam poniżej.
[ngg_images source=”galleries” container_ids=”117″ display_type=”photocrati-nextgen_basic_thumbnails” override_thumbnail_settings=”1″ thumbnail_width=”240″ thumbnail_height=”180″ thumbnail_crop=”1″ images_per_page=”20″ number_of_columns=”0″ ajax_pagination=”1″ show_all_in_lightbox=”1″ use_imagebrowser_effect=”0″ show_slideshow_link=”0″ slideshow_link_text=”[Show slideshow]” template=”default” order_by=”sortorder” order_direction=”ASC” returns=”included” maximum_entity_count=”500″]
Rozmawiałem osobiście z p. Andrzejem i usłyszałem jeszcze jedną niezwykle zaskakującą rzecz związaną z tym wypadkiem. Otóż p. Andrzej twierdzi, że tuż przed uderzeniem w tira zobaczył jasną postać pomiędzy jego autem a ciężarówką. Nie miał żadnej wątpliwości, że była to osoba Jezusa Chrystusa. I nie był to wcale żart. Lekarz badający go po wypadku stwierdził, że jest prawie niemożliwy brak obrażeń po takiej ciężkiej kolizji. W tym momencie pozwolę sobie na komentarz, że doświadczenie spotkania z Jezusem jest dosyć dobrze udokumentowane w niektórych krytycznych sytuacjach, np. w przypadkach tzw. śmierci klinicznej.
Relacja p. Andrzeja daje bardzo wiele do myślenia a związek z wypadkiem jego ojca 48 lat wcześniej jest absolutnie niebywały.
Krzysztof Wiśniewski
Komentarze
Wypadek na ulicy Toruńskiej 18.01.2018 i niezwykła retrospekcja [video] — Brak komentarzy
HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>