Hałasu ciąg dalszy po ostatniej sesji rady miejskiej
Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Kaliszu Pomorskim miał miejsce pewien epizod, który znalazł swój epilog na łamach oficjalnej strony Urzędu Miejskiego. Tym zdarzeniem była mała przepychanka związana z głosowaniem nad uchwałą w sprawie wyrażenia zgody na sprzedaż nieruchomości niezabudowanej. Dla niezorientowanych – chodzi o jedną z działek przy ul. Przemysłowej z przeznaczeniem na działalność przyszłej fabryki ogniw fotowoltalicznych.
Zamieszanie rozpoczęło się od wniosku formalnego postawionym przez Klub Radnych Nasza Gmina o wycofanie tego punktu obrad. Została ogłoszona przerwa, w trakcie której radni poszli się naradzać. Po powrocie z przerwy radni podali dosyć zaskakującą wiadomość, że jednak rezygnują z kilka minut wcześniej złożonego wniosku. Efektem było poddanie uchwały pod głosowanie zgodnie z porządkiem obrad i oczywiście skuteczne jej przegłosowanie, co oznacza zgodę wszystkich radnych na sprzedaż działki.
Czy opisana pokrótce sytuacja jest warta poświęcenia większej uwagi? Prawdopodobnie tak, bo na oficjalnej stronie miejskiej została potraktowana jako samodzielny news, pod tytułęm „Wiele hałasu o nic”. W tym momencie dotychczasowa funkcja informacyjna strony urzędowej została rozszerzona o wątki polemiczne oraz polityczne. Można nawet odnieść wrażenie, że radni zostali w pewien sposób napiętnowani poprzez wymienienie z imienia i nazwiska oraz posądzeni o działalność niemalże dywersyjną wobec rozwoju gminy: „Czyli sprzeciwili się sprzedaży parceli przeznaczonej pod lokalizację inwestycji produkcyjnych, dających nowe miejsca pracy mieszkańcom.”
Byłem uczestnikiem tej sesji i mam swoje zdanie na temat tego zdarzenia. Przed sesją nie przeczytałem dokładnie projektu cytowanej uchwały, jednak wynikła sytuacja spowodowała moje większe zainteresowanie. Otóż w uchwale jest chyba najważniejszy § 1 o treści: „Wyraża zgodę na sprzedaż nieruchomości niezabudowanej, opisanej w wykazie stanowiącym załącznik do niniejszej uchwały”. Niestety w treści uchwały a także w uzasadnieniu nie ma żadnej wzmianki o przeznaczeniu tej działki. Z tego co mi wiadomo, był to główny powód próby wycofania uchwały. Radni z klubu Nasza Gmina chcieli aby w treści uchwały znalazł się wyraźny zapis o przeznaczeniu tej działki pod fabrykę paneli fotowoltalicznych.
Czy radni faktycznie chcieli sprzeciwić się sprzedaży działki i w konsekwencji uniemożliwić powstanie nowych miejsc pracy? Zarzut jest całkiem poważny, jednak jest to bardzo subiektywna interpretacja. Jak wspomniałem wcześniej chodziło o uzupełnienie treści uchwały o bardzo ważny element przeznaczenia gruntu. Poniżej udostępniam treść projektu uchwały wraz z uzasadnieniem:
Sytuacja jest bardzo podobna do głosowania w poprzedniej kadencji nad uchwałą w sprawie dzierżawy gruntu dla celów elektrociepłowni/spalarni. Wtedy również nie było żadnych szczegółów w treści uchwały, nikt nie miał na etapie głosowania odpowiedniej wiedzy na temat tej inwestycji. W pewnym sensie wtedy radni głosowali w pewnej nieświadomości i przypuszczam, że teraz nowi radni chcieli uniknąć efektu uśpienia. Zerknij na projekt uchwały z 2013 r. dot. dzierżawy gruntu dla elektrociepłowni – tutaj nie ma ani słowa o przeznaczeniu gruntu.
Postawa radnych klubu Nasza Gmina jest jak na początek kadencji przejawem czujności, być może zbyt dużej bo działka leży na terenie strefy ekonomicznej i tam będą chyba zapadały decyzje związane ze sprzedażą. Jest dla mnie zagadką dlaczego wycofali się z postawionego wniosku. Od strony formalnej uważam, że jak najbardziej mieli rację i treść uchwały powinna zawierać informację o przeznaczeniu zbywanej działki.
O wiele bardziej jednak zdziwiło mnie to, co przeczytałem później na stronie urzędowej. Łamy oficjalnego urzędowego organu informacyjnego stały się małym pręgierzem dla grupy niepokornych radnych. Zostali wywołani imiennie do tablicy i postawieni w sytuacji mało komfortowej – bez możliwości odniesienia się do postawionych zarzutów.
Mówi się, że Klub Radnych Moja Gmina jest klubem opozycyjnym. To chyba dobrze, bo demokracja bez opozycji raczej nie istnieje. Zdrowa opozycja jest potrzebna każdej władzy, natomiast karcenie przejawów samodzielności działania i myślenia w ciele uchwałodawczym nie służy demokracji na żadnym poziomie. Nie jestem w żaden sposób związany z klubem Nasza Gmina, mam tam kilku znajomych, tak samo zresztą jak po drugiej stronie stołu, przy którym zasiadają radni.
Postawa części radnych w tej konkretnej sytuacji to przejaw czujności ale być może również pewnego rodzaju nieufności wobec posunięć władz gminy.
Krzysztof Wiśniewski
Szanowni Państwo, Panie Krzysztofie z niedowierzaniem podejmuję informację, że w Kaliszu Pomorskim mamy nowego bloga. W każdej gminie – wójt, burmistrz, czy też prezydent oprócz tego że jest organem (np. podatkowym) jest również kierownikiem urzędu gminy, urzędu miejskiego, czy urzędu miasta. Zwroty zawarte na stronie internetowej Urzędu Miejskiego w Kaliszu Pomorskim: red., góra i promocja są bezpośrednio przypisane Burmistrzowi, stąd też to nie sposób zauważyć, że Pan, Panie Krzysztofie w Kaliszu Pomorskim ma konkurencję w postaci nowego bloga – bloga burmistrzowskiego. Nie zamierzam zniżać się do poziomu zawartego w artykule „Wiele hałasu o nic” opublikowanym na blogu burmistrzowskim i skwituję ów artykuł, że nie przystoi by obrażano i oskarżano bezpodstawnie Radnych z klubu NASZA GMINA. Nigdy nie wolno odpłacać w przypadku złych uczynków tą samą monetą; z Biblii: wszyscy bowiem, którzy miecza dobywają, od miecza giną. Janusz Garbacz
Nie czuję się w żadnej mierze ekspertem od uchwałodawstwa samorządowego, ale nie tylko w moim przekonaniu obydwie cytowane powyżej uchwały są bardzo ubogie w treść. Brak konkretnych informacji dot. przeznaczenia działek oraz celu sprzedaży i dzierżawy powoduje, że po prostu nie wiadomo o co w nich do końca chodzi lub jest to wiedza zarezerwowana dla wtajemniczonych czyli radnych.
W trakcie konsultacji dot. elektrociepłowni/spalarni zadałem pytanie o to kiedy radni będą głosować w tej sprawie. W odpowiedzi usłyszałem, że już zagłosowali – właśnie w momencie wyrażenia zgody na dzierżawę w uchwale, w której nie ma ani słowa o przeznaczeniu gruntu:
http://bip.kaliszpom.pl/unzip/kaliszpom_4076/29_10_2013_13_18_25projekty_uchwal_2013_10_1.pdf
.
Szanowni Państwo, we wcześniejszym swoim komentarzu ująłem, że tezy do artykułu „Wiele hałasu o nic” napisał Burmistrz i z przykrością dla tego organu zauważam, że antytezy do tegoż artykułu napisał również Burmistrz – oto one:
1. W dniu 22 listopada 2012 r. odbyła się Sesja Rady Miejskiej, na której podjęto uchwałę Nr XXXII/220/12 w sprawie wyrażenia zgody na sprzedaż nieruchomości, na mocy której zezwolono Panu Burmistrzowi, na jego wniosek, na sprzedaż działki Nr 29/75 przy ulicy Przemysłowej, o powierzchni 0,2245 ha, która została przeznaczona pod budowę Okręgowej Stacji Kontroli Pojazdów wraz z niezbędną infrastrukturą. Działka miała zostać sprzedana za kwotę netto 57.790,00 złotych – Stacji Kontroli Pojazdów nie ma do dzisiaj. Więcej http://bip.kaliszpom.pl/unzip/kaliszpom_3585/UCHWALA_2012_220_32.pdf
2. W dniu 31 października 2013 r. odbyła się Sesja Rady Miejskiej, na której podjęto uchwałę Nr L/350/13 w sprawie wyrażenia zgody na wydzierżawienie na okres 30 lat w trybie bezprzetargowym nieruchomości gruntowej położonej w gminie Kalisz Pomorski. W podjętej uchwale określono okres dzierżawy na 30 lat. Obecnym wówczas Radnym Pan Burmistrz tłumaczył, że tryb (sesja nadzwyczajna) wyznacza potrzeba chwili, gdyż do końca 2014 roku powstanie zakład zatrudniający około 60-70 osób. Radni nie wiedzieli, jakiemu podmiotowi zostaje wydzierżawiony grunt. Obiecanego zakładu też nie ma. Więcej http://bip.kaliszpom.pl/unzip/kaliszpom_4114/07_11_2013_12_51_46UCHWALA_2013_350_50.pdf
3. W dniu 7 listopada 2014 r. odbyła się uroczysta sesja Rady Miejskiej wieńcząca kadencję 2010-2014, na której głos zabrał Pan Poul Booth – przedstawiciel firmy produkującej panele fotowoltaiczne zapewniając, że do końca grudnia 2014 roku, firma przedstawi szczegółową ofertę inwestycyjną wybudowania w Kaliszu Pomorskim nowego zakładu.
Więcej http://www.kaliszpom.pl/aktualnosci/pokaz/2484.dhtml
4. Wg informacji zawartej w „SŁONECZNA TECHNOLOGIA W KALISZU POMORSKIM” z dnia 2014-12-19 – Cykl postawienia i uruchomienia ich zakładu w Kaliszu Pomorskim potrwa 18 miesięcy, a zatrudnienie znajdzie w nim ok. 70 osób – informuje burmistrz Michał Hypki. Więcej http://www.kaliszpom.pl/aktualnosci/pokaz/2575.dhtml
5. Z kolei w ZADAJ PYTANIE BURMISTRZOWI, w odpowiedzi na pytanie Nr 15, odpowiedz Pana Burmistrza brzmi: „Obecnie jest rozważana budowa wytwórni mas bitumicznych przez firmę Skanska. Ta „asfalciarnia” nowego typu, zatem w pełni spełniająca wymogi ochrony środowiska, miałaby powstać przy ul. Przemysłowej. I zatrudnić kilkadziesiąt osób.” Więcej http://www.kaliszpom.pl/aktualnosci/pokaz/2361.dhtml
CIĄG DALSZY KOMENTARZA POWYŻEJ;
6. W dniu 26 marca 2015 r. Rada Miejska przyjęła uchwałę Nr VII/43/15 w sprawie wyrażenia zgody na sprzedaż nieruchomości niezabudowanej w Kaliszu Pomorskim przy ul. Przemysłowej działka Nr 21/2 o powierzchni 3,0494 ha za kwotę 397.360,00 złotych plus VAT, gdzie rozpoczęcie robót planowane jest na rok od nabycia, a zakończenie 2 lata od rozpoczęcia, czyli w sumie 3 lata od rozpoczęcia. Więcej http://bip.kaliszpom.pl/unzip/kaliszpom_4935/31_03_2015_14_00_07img315.pdf
Pozostawiam oczywisty komentarz Szanownym Państwu. Niemniej, na prośbę Mieszkańców dziękuję Klubowi Radnych GŁOS GMINY za głos w tej sprawie, jak również za głos w sprawie wyborów do SM Nr 4. Mieszkańcy też chcą wiedzieć, czy na ulicy Przemysłowej ma być fabryka ogniw, czy asfalciarnia i czy nowy zakład potrzebuje aż 3 ha najlepszych terenów inwestycyjnych Kalisza Pomorskiego oraz zwracają uwagę na termin uruchomienia nowego zakładu, który z każdą informacją Urzędu Miejskiego jest niewspółmiernie wydłużany. Janusz Garbacz
Szanowni Państwo, z wielkim niesmakiem znajduję w aktualnościach Kalisza Pomorskiego teksty, które są dalece przesiąknięte niegodną postawą wobec wybranego grona osób. Pozwolę sobie przywołać m.in. artykuł pt. „Do Burmistrza przyszedł list…”, który można jedynie odebrać jako kolejną próbę pacyfikacji ludzi, których Pan Burmistrz postrzega jako swoich oponentów. Ów artykuł, stanowi o odpowiedzi na pytania Radnej Miejskiej Pani Heleny Jadachowskiej. Nie zamierzam wdawać się w szczegółową polemikę z Panem Burmistrzem, tym niemniej przypominam, że Pani Helena Jadachowska jest nie tylko osobą prywatną, ale również jest Radną Miejską z okręgu Pomierzyn oraz mieszkanką Pomierzyna. Nie sposób zauważyć, że również ja od wielu lat jestem mieszkańcem Pomierzyna (zameldowanie oraz głosowanie w każdych wyborach właśnie w Pomierzynie). Mając na uwadze chorobę mojej mamy jestem kilka razy w tygodniu w Pomierzynie, gdzie między innymi rozmawiam z mieszkańcami Pomierzyna, którzy potwierdzają słuszność tez podnoszonych przez Radną Miejską Panią Helenę Jadachowską – pod którymi również się podpisuję. Pragnę ze swojej strony zwrócić uwagę na obłudę zawartą w odpowiedzi Pana Burmistrza – pytanie czwarte, cytuję:
„Znowu rozpoczyna go fałszywa teza, gdyż to nie burmistrz „wymyśla inwestycje” jakoby „niechciane przez społeczeństwo”. Plany budowy zakładu zgazyfikowania odpadów komunalnych oraz farmy wiatrowej przyjęła Rada Miejska”.
Proszę spojrzeć, że niechciane inwestycje przypisuje się Radzie, a przecież są to inwestycje Burmistrza, które zyskały aprobatę jedynie radnych obozu burmistrzowskiego, przy silnym sprzeciwie Mieszkańców oraz Radnych Miejskich: Pani Zdzisławy Redmann, Pani Haliny Gninalskiej oraz Pana Bogusława Magac, Pana Antoniego Oleksiuka oraz Janusza Garbacza. Także obecni Radni występujący w ramach Klubu Radnych GŁOS GMINY są przeciwni spalarni, tj. Panie i Panowie: Jadachowska Helena, Redmann Zdzisława, Rulewicz Grażyna, Kowalska Grażyna oraz Kunach Władysław, Kasprzyński Władysław i Maciak Stanisław. Mistrzostwem świata w zakresie arogancji był artykuł pt. „Sesja w 3 minuty”, który został zdjęty ze stron aktualności, a który w niezwykle przykrym świetle przedstawiał obecną Radę Miejską, stąd dalszy wywód w tym zakresie pozostawiam bez komentarza. Janusz Garbacz